poniedziałek, 25 listopada 2013

"Pracowita" niedziela...

Witam Was kochane!

Uwielbiam niedziele i ten wieczorny jesienny klimat, który staram się stworzyć każdego dnia..
Wczorajszy dzień był dla mnie dniem odpoczynku, dlatego postanowiłam go wykorzystać jak najlepiej.
Zapaliłam świece, wtuliłam się w mój ulubiony wielki sweter.
Całe mieszkanie otaczał zapach świeżo upieczonego ciasta. :)
Takie wieczory kocham najbardziej, tak odpoczywam...
W takiej atmosferze mogłam w końcu oddać się w pełni małej przyjemności zrobienia czegoś dla siebie.

Kupiłam grudniowy numer Mojego Mieszkania i z zapałem czytałam każdy artykuł.
Przeglądając zdjęcia aranżacji świątecznych, cieszyłam się jak dziecko.
Byłam zachwycona bombkami Kasi z - http://mojdom-mojemiejsce.blogspot.com/
i postanowiłam spróbować zrobić kilka..
Był problem z materiałami, ale coś tam znalazłam i oto efekt:



Po zrobieniu bombek, myjąc ręce spojrzałam z politowaniem na mój kosz na pranie..
Żółty, z urwanym uchwytem pokrywki.
No cóż, w każdym razie zrobiło mi się go żal i postanowiłam coś z tym zrobić! ;)
Oczyściłam go. Nie było potrzeby przecierać go papierem ściernym, więc od razu zabrałam się do malowania.
Nałożyłam białą farbę akrylową (obejrzałam ost. odcinek "Przepisu na życie", gdy farba schła), po czym mogłam zabrać się do odnawiania uchwytów.
Ponieważ uchwyt nie był kompletny, uzupełniłam brak - drutem i nawinęłam na niego więcej sznurka,
niż w pozostałych miejscach.
Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia przed, przedstawiam tylko zdjęcie po:

Miłego poniedziałku! ;)




1 komentarz:

  1. Witam nową blogowiczkę. Miło, że do mnie zajrzałaś i dziękuję za komentarz.
    Już teraz, niestety musisz pamiętać, żeby robić zdjęcia przed i po. Pierwsze koty za płoty...
    Życzę Ci Agnieszko dużo radości z bycia w wirtualnym świecie :))))

    OdpowiedzUsuń

Tłumacz

Szukaj na tym blogu