Dziś chcę pokazać Wam moją kuchnię.
Moje małe serce domu.
Właśnie - małe. Szkoda, że takie małe, bo wciąż brakuje mi miejsca,
na nowe przedmioty.
Ciężko było ją zagospodarować tak, aby była jak najbardziej funkcjonalna,
ponieważ jest bardzo wąska.
No cóż, jakoś to wyszło.
Kucharzę sobie w niej dopiero niecałe dwa lata, a już marzą mi się zmiany.
<kobieta zmienną jest>
Kolor! O tak, zamierzam zmienić kolor ścian już niedługo...:-)
Brudna biel i jedna ściana magnetyczno-tablicowa - takie mam plany
i mała zmiana dodatków...
Jeżeli macie jakieś pomysły odnośnie mojej kuchni, to piszcie - chętnie wezmę pod uwagę każdą dobrą radę. ;-)
Wpadłam zaraz po wrzuceniu bloga na stronę PW. Bardzo mi się podobaklimat Twojego domu. Ta zieleń jest cudowna. Przepiękna półka z przyprawami. Pozdrawiam Mela
OdpowiedzUsuńFajna jest, nawet jeśli mała :))) Ja zieleń uwielbiam i kuchnię też mam zieloną :)) Ale wiem, że kobieta zmienną jest, więc Ci się nie dziwię ;))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna, taka wiosenna. Bardzo mi się podoba, ale nie dziwię się, że pragniesz zmian. To miejsce, w którym spędzamy dużo czasu i może się "opatrzyć". Ja jestem pod wrażeniem mebli, tym bardziej, że sama szukam rozwiązania na małą przestrzeń. A tymczasem nominuję Twojego bloga do Liebster blog award, szczegóły u mnie http://gniazdowanie.blogspot.com/. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za nominację! ;-))
UsuńJa uwielbiam zieleń połączoną z bielą!
OdpowiedzUsuńSama zastanawiam się czy do kuchni nie zamówić takiego nadruku na szkle- http://www.druknaszkle.pl/ z zieloną trawą!
Dodam, że meble i ściany są białe :-)