Już od najmłodszych lat, dostrzegałam w nim piękno.
Zawsze był przydatny, zawsze pod ręką.
A mowa o pamiątce z mojego rodzinnego domu, którą jest
stoliczek pomocniczy.
Moim rodzicom przestał być potrzebny,
a mnie wręcz przeciwnie, więc bardzo się ucieszyłam, kiedy moi rodzice mi go podarowali.
Postanowiłam go troszkę odmienić, tak aby wpasował się do mojego wnętrza.
Teraz służy mi nie tylko jako stoliczek pomocniczy w mieszkaniu, ale i na balkonie.
***
***
Ściskam ciepło
Aga
Cudna metamorfoze mu zafundowalas :) Z ta biala noga jest super.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mi też bardzo podoba się nowa wersja:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ma bardzo ciekawy kształt..., a jeśli chodzą za nim jeszcze "historie rodzinne" - to już w ogóle super.:)
OdpowiedzUsuńFajnie też, że biała podstawa odcina się od reszty.
Ma bardzo nietuzinkowy kształt, bardzo mi się podoba. Metamorfoza prosta, ale bardzo efektowna.
OdpowiedzUsuńMoje ulubione zestawienie kolorow (jesli chodzi o meble drewniane). Stolicznek w nowej szacie prezentuje sie wspaniale :-D
OdpowiedzUsuń:-)