O tak!
Od dawna marzyłam o LUDWIKU hah!
Tyle, że nie o jednym, a o czterech!
A mowa oczywiście o krzesłach do mojego małego pokoju dziennego, w którym koniecznie chciałam stworzyć coś na wzór mini jadalni.
Moje marzenie się spełniło.
Krzesła w stanie, w którym je kupiłam również były piękne,
ale chciałam, aby wpasowały się do mojego wnętrza.
Zamówiłam więc taki sam materiał, jak na narożniku i efekt jest lepszy niż przypuszczałam.
Pozdrawiam Was serdecznie
Aga
Powiem Ci ,że "przed" bym na nie uwagi specjalnie nie zwróciła .. ale ta biel i szarość ! No coś pięknego !
OdpowiedzUsuńPrzemiana niesamowita! Pięknie!
OdpowiedzUsuńWow, aż zaniemówiłam, z przed metamorfozy okropne, ale po niej coś cudownego, prześliczna zmiana!!!
OdpowiedzUsuńMon Dieu, mówiąc całkiem szczerze niespecjalnie przepadam za szarościami, ale w Twojej jadalni się zakochałam! :)
OdpowiedzUsuń:-O Coz za przemiana! Krzesla wygladaja teraz rewelacyjnie :-) Sliczne zdjecia :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo :-D
Ale piękne. Uważaj na ten bieżnik, ponieważ moje w praniu bardzo sie zniszczyły:)))
OdpowiedzUsuńefekt jest naprawdę "wow" :)
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie :)
Metamorfoza im posłużyła, bo przepięknie się prezentują! :)
OdpowiedzUsuńPiękne szare obicie, uwielbiam szare kolory :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują:) ..no...można się zauroczyć:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!:)
Pięknie się prezentują te krzesełka. Ja mam 6 pięknych rzeżbionych krzeseł z zielonym obiciem +stół, które czekają na swoje 5 minut. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMałgosia M
Aby móc piękniej żyć... http://whitepinkinspirations.blogspot.com/
uwielbiam takie przemiany:) gratuluje odwagi i rezultatu
OdpowiedzUsuń